Ragu
Zimo nie opuszcza, a w takim czasie apetyt też dopisuje. Warto w tym okresie wypróbować włoskie danie ociekające gęstym, ciemnym mięsnym sosem ragu.
Jeśli komuś z Państwa wpadła książka „Masz przyjaciela” z pewnością dłużej skupiał swą uwagę przy opisach włoskich smakowitości. I nie wierzę, by danie „siódmego dnia tygodnia” nie spowodowało przełknięcia śliny, którego „…zapach, wydobywał się z mieszkań. Niedzielne ragu. Nigdy nie wiedziałem czy pisze się ragu, ragout, czy ragou, ale co to ma za znaczenie, skoro niezależnie od pisowni pobudza apetyt równie mocno. Oczywiście to nie Neapol ani Bolonia, ale i my w Rzymie potrafimy robić porządne ragu. W dzisiejszych czasach tradycja ta nieco zanikła, ale owa rozkosz dla podniebienia od niepamiętnych czasów była jedynym prawdziwym niedzielnym daniem…”
Ragu jest w smaku słodkawe, winne i bardzo aromatyczne. Niestety też ciężkostrawne, ale przy chłodach z pewnością dostarcza niezbędnych kalorii.
Przepis na prawdziwe ragu
Składniki:
• 2 łyżki oliwy aromatyzowanej czosnkiem
• 125g boczku pociętego w kostkę
• 500g mięsa mielonego
• 75g karmelizowanej cebuli
• 1 puszka krojonych pomidorów
• 125ml wody
• Pieprz i sól
Sposób przyrządzenia:
Podgrzej olej w rondlu i usmaż w nim boczek, aż będzie chrupiący. Dodaj mięso mielone i smaż całość , aż mięso zbrązowieje. Następnie dodaj karmelizowaną cebulę, pomidory, wodę, składniki doprowadź do wrzenia. Całość gotuj ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając. Przed podaniem ragu, posyp go startym serem.
A teraz tradycyjny rzymski przepis z domu Spaghettich – bohatera z książki „Masz przyjaciela”:
„Na kilku łyżkach oliwy podsmażamy mięso wołowe wraz ze słoniną, boczkiem, zieloną pietruszką, pieprzem, posiekanym czosnkiem, cebulą. Gdy mięso dobrze się podsmaży, zmniejszamy ogień i powoli dolewamy czerwone wino pozwalając mu zredukować się, aż do chwili, kiedy masa w rondlu będzie jednolita. W tym momencie dodajemy przecier pomidorowy i podsmażamy, wciąż mieszając, dopóki sos nie nabierze ciemnoczerwonego koloru. Wszystko to wymaga długiego czasu na przygotowanie, a dodatkowo przydałoby się jeszcze więcej czasu, by potrawie pozwolić „odpocząć”, bo wtedy wszystkie składniki doskonale się połączą. Są tacy, którzy przygotowują ragu dzień wcześniej, by było takie jak trzeba…”
I takim sosem państwo Spaghetti polewali makaron. Ragu to prawie jak nasz bigos – stanowi swoistą kompozycję charakterystyczną dla każdego domu i z pewnością wymaga doskonałej sztuki improwizacji, która w konsekwencji zachwyca podniebienie i pozwala na poczucie błogości siódmego dnia tygodnia.